Infrastruktura,  Szamoty

Co dalej z budową magazynów na Szamotach?

Przy ulicy Kompanii AK “Goplana” ponad rok temu zaczęły się prace budowlane przy magazynie logistycznym firmy Crossbay. Po początkowych postępach, prace wstrzymano a po placu budowy hula wiatr. Dlaczego?

Problem z dojazdem na budowę

Powodem jest… brak drogi dojazdowej do budowy. Początkowo sprzęt budowlany jeździł ulicą Habicha, ale ta nadal nie jest oddana na własność dzielnicy – de facto stanowi plac budowy i własność dewelopera. Deweloper zablokował budowę, nie zgadzając się na ciężki ruch przez jego działkę.

Docelowo, magazyny w północnej części Szamot powinny być obsługiwane ulicą Licencyjną – jest to nawet warunek wydania pozwolenia na użytkowanie budynku. Problem w tym, że ulica Licencyjna nie została jeszcze wybudowana.

Co z budową ulicy Licencyjnej?

Jak wynika z korespondencji z Urzędem Dzielnicy, obecnie przygotowywany jest wniosek o wydanie tzw. decyzji ZRID (zezwolenie na realizację inwestycji drogowej) – oznacza to, że do budowy ulicy będzie wykorzystana specustawa drogowa, pozwalająca na wywłaszczenie właścicieli działek za odszkodowaniem.

Wniosek zostanie złożony, gdy inwestor (zapewne firma Crossbay) wpłaci równowartość odszkodowania. Gdy decyzja zostanie wydana, budowa powinna zająć około 10 miesięcy. Można się więc spodziewać, że ulica powstanie do połowy 2025 roku.

Po wybudowaniu ul. Licencyjnej teren Szamot zostanie niejako podzielone na dwie strefy – mieszkalną, na południe od ul. Kompanii AK “Goplana” i przemysłowo-magazynową, znajdującą się na północ od niej.

Co będzie dalej?

Budowa i przekazanie ulicy Habicha w ręce dzielnicy zakończy się pod koniec 2024 roku. Od tego czasu budowa hali magazynowej będzie mogła ruszyć ponownie – choć ruch ciężkiego sprzętu na budowę nie będzie ani wygodny, ani bezpieczny i pewnie spowoduje szybką degradację jezdni i zniszczenie krawężników i zieleni (przedsmak widać już na drugiej, ukończonej części ulicy).

Pozostaje liczyć na to, że inwestor poczeka ze wznowieniem budowy do czasu wybudowania ulicy Licencyjnej, aczkolwiek według naszej wiedzy nikt nie będzie mógł mu tego nakazać. Także zapewne czeka nas kilka miesięcy wzmożonego ciężkiego ruchu na Habicha i Herbu Oksza.

Czy zmieni się plan miejscowy?

Ale to nie wszystko. 

Choć budowa hali magazynowej jest zgodna z obecnie obowiązującym planem miejscowym, stanowisko miasta jest jednoznaczne – docelowo niemal całe Szamoty mają zostać przeznaczone pod zabudowę mieszkaniową. Pierwszą przymiarką do tego jest projekt Lex Deweloper na rogu Posagu 7 Panien i Gierdziejewskiego, ale propozycja takiej zmiany została uwzględniona w projekcie nowego Studium Uwarunkowań Przestrzennych dla Warszawy i najpewniej trafi także do projektu Planu Ogólnego.

Pytanie, jak z dodatkowymi kilkoma tysiącami mieszkań poradzi sobie infrastruktura w dzielnicy? Obawiamy się, że po prostu sobie nie poradzi. Choć w linii prostej do metra będzie raptem kilkaset metrów, to w praktyce mieszkańców czeka dojazd autobusem albo dwukilometrowy spacer po wiaduktach nad torami kolejowymi.

Problemem będzie także hałas – podobnie jak na Kabatach, mieszkańcy będą pewnie narzekać na pociągi i bliskość Stacji Techniczno-Postojowej, od których naturalną barierę miały stanowić magazyny i obiekty przemysłowe przewidziane w oryginalnym planie miejscowym.

Należy też liczyć się z tym, że hala magazynowa po wybudowaniu będzie musiała się inwestorowi zwrócić. Jak miejscy urzędnicy planują w takiej sytuacji zapewnić mieszkańcom kolejnych bloków bezpieczeństwo przy stałym, intensywnym ruchu ciężarówek do magazynu logistycznego położonego dosłownie pomiędzy osiedlami?

Będziemy o to dopytywać urzędników Biura Architektury w ratuszu. Tymczasem czekamy na kolejne postępy ws. budowy ul. Licencyjnej.

Skip to content