Infrastruktura,  Skorosze,  Zieleń

Nowe parki na Skoroszach. Co proponuje zarząd dzielnicy?

UrsusTV.pl opublikowała niedawno ciekawy wywiad z burmistrzem dzielnicy Ursus, poruszający tematów planów miejscowych dla rejonu ulicy Prystora i Dzieci Warszawy. Można go przeczytać tutaj.

My dokonamy krótkiego omówienia, ponieważ w naszej opinii propozycje zarządu mogą sugerować, na co tak naprawdę mogą liczyć mieszkańcy. Dlaczego? Ponieważ przynajmniej częściowo pokrywają się z tym, co widzieliśmy na mapach nowego studium, co może oznaczać, że są zbieżne z planami Biura Architektury i Planowania Przestrzennego w ratuszu.

Propozycje zmian w planach miejscowych

  • Nowe tereny na szkoły i placówki służby zdrowia (bez podania miejsca);
  • Nowy teren zielony na polach pomiędzy al. 4 Czerwca 1989 i ul. Dzieci Warszawy wraz ze zbiornikiem wodnym (“nowy park centralny dla Skoroszy);
  • Nowy teren zielony w widłach ulic Starodęby i al. Jerozolimskich;
  • Nowy teren zielony wzdłuż Prystora od Składkowskiego w kierunku Ryżowej;
  • Zmiana przeznaczenia terenu wokół zbiornika wodnego d. firmy Oriflame na ogólnodostępny teren zielony;
  • Nowe połączenie drogowe – Starodęby, Tomcia Palucha i Sosnkowskiego – czyli wpisanie do planu inwestycji, która już powoli się toczy;
  • Przedłużenie drogi przez CH Skorosze do Ryżowej i wytyczenie drogi dojazdowej do Prystora;
  • Połączenie ul. Składkowskiego z al. Jerozolimskimi, Prystora z Bohaterów Warszawy oraz Sosnkowskiego z al. Bzów za OSiRem – zaznaczone na zielono, ale bez wyjaśnienia, co konkretnie to oznacza.
  • Przedłużenie Apartamentowej, budowa nowej drogi od Dzieci Warszawy w kierunku al. Czerwca 1989 r. i ul. Batalionu AK “Włochy”, połączenie w/w dróg z ul. Poczty Gdańskiej;
  • Nowe połączenie ul. Dzieci Warszawy i Apartamentowej;

Podsumowanie

Zobaczymy, czy nasza intuicja w tej sprawie wydaje się słuszna i czy w/w punkty faktycznie znajdą się w projekcie planu miejscowego. Nie zabrakło też punktów kontrowersyjnych, np. dróg przechodzących tuż pomiędzy blokami albo przez fragmenty terenów szkolnych. Oczywiście nic nie przesądza, że znajdą się też w docelowym planie – właściciele nieruchomości będą składać odwołania, negocjować, ostatecznie wiele będzie zależało od stanu finansów miasta.

 

 

W przeszłości zdarzało się już przecież (jak w przypadku planu miejscowego dla obszaru “A” na Szamotach), że Rada Warszawy odrzucała w głosowaniu gotowy plan, ponieważ obawiała się wysokości odszkodowań, które będzie trzeba zapłacić.

Z całą pewnością warto śledzić konsultacje społeczne w tej sprawie.

Skip to content