Niedźwiadek

Czy wchodzimy w kolejny etap dogęszczania Niedźwiadka?

My tu o ważnych i ważniejszych dla Ursusa sprawach, a tymczasem jak alarmuje RSMtoMy na osiedlu Niedźwiadek trwa bój spółdzielców o prawo własności do gruntu, na którym stoją ich budynki. Jak wynika z obwieszczenia prezesa Roberta Gorzyckiego i Zarządu RSM, rozpoczyna się właśnie nowy epizod tego sporu. Sprawa dotyczy jednego z czterech kawałków osiedla, ograniczonego ulicami Zagłoby, Orląt Lwowskich i Keniga.

O co chodzi? Od lat spółdzielcy czekają na dokończenie przekształceń własnościowych, tj. wydzielenie prawa własności ich mieszkań wraz z przynależnymi gruntami. Jakiś czas temu złożony został projekt podziału działki nr 104/2, dla którego miasto Warszawa wydało decyzję negatywną. Decyzja została jednak zaskarżona, a następnie uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Zabawa zaczyna się więc od początku.

Plany to tajemnica spółdzielni

W czym problem? W tym, że nikt tak naprawdę nie wie (a z pewnością nie wiedzą tego spółdzielcy), jak ten projekt wygląda
Niemożliwe? A jednak!

Zarząd spółdzielni uchylał się już w przeszłości od udostępniania planów (żeby nie było wątpliwości, te odmowy są dobrze udokumentowane na piśmie). Na dzisiaj stan – w dużym uproszczeniu – wygląda tak, że właściciele nieruchomości zarządzanych przez RSM są w ułamkowych częściach właścicielami CAŁEGO majątku, którym zarządzają władze spółdzielni w ich imieniu.

Co się stanie po przekształceniach?

Czy działka, o której mowa w obwieszczeniu podzielona zostanie między spółdzielców w całości? Czy może jednak przyznany zostanie im tylko kawałeczek działki (teren pod budynkiem wraz chodnikiem i dojściami do posesji), a reszta pozostanie w gestii władz RSM?

Mieszkańcy obawiają się, że części działek, do których praw nie będą mieli spółdzielcy zostaną “wyprowadzone” do niezależnych od RSM wspólnot mieszkaniowych. To nie jest obawa na wyrost. Tak stało się z działką, na której powstało osiedle Złota Oksza. A może zamiast budowy molochów podobnych do Okszy dojdzie do wycinki drzew i wybetonowania tych działek pod parking, kosztem starej zieleni?

My pytamy. Wy też pytajcie – bo ta sprawa jest bardzo niejasna. Projekt podziału działek nie powinien być tajemnicą!

Może uda się nam już na tym etapie, nie czekając na Walne Zgromadzenie Członków Spółdzielni w czerwcu 2024, przekonać Zarząd RSM do publicznego wyłożenia planu podziału i uruchomienie konsultacji społecznych z udziałem mieszkańców i spółdzielców?

Skip to content