Porządek

Pieskie życie, czyli co zrobić z… kupą?

Wróciliśmy z Szerszeniem i Karmelem (kolega Szerszenia) za spaceru. Rozmyślamy teraz. Właściwie to ja analizuję a mój przyjaciel martwi się, że ja bije się z myślami. Jest taki mem w sieci.  Siedzą dwa psowate i przyglądają się parze ludzi pierwotnych przy ognisku. Wymieniają się strategią -„Jak to dobrze rozegramy, to oni będą za nami chodzili krok w krok i będą do woreczków zbierali nasze kupy”.

12- 17 tys. lat temu pies został udomowiony i stało się. Dzisiaj najwięcej psów jest w Niemczech – 9,4 mln, w Polsce 7,6 mln. To oznacza, że jeden pies przypada na 5 ludzi. To sporo… napiszę to wprost – kup.

Uwierzcie mi, Warszawa i Ursus nie odbiegają od statystyk europejskich czy ogólnopolskich. Udomowiliśmy wiele zwierząt i to oznacza, że czujemy się za nie odpowiedzialni. Idziemy więc na spacer, zbieramy do torebki wspomnianą wyżej kupę aby nie zaśmiecać przestrzeni wspólnej.

Problem z koszami na śmieci

Stojąc w niedzielę z pełną torebką, poczułem się zapędzony w kozi róg. Po weekendzie kosze są pełne. To nie tylko wynik kumulacji sobotnio-niedzielnej. Duża część odpadów to torebki jak moja. Zacznijmy od początku.

Nie zawsze właściciele psów widzieli potrzebę sprzątania. Mam wrażenie, że obecnie większość odczuwa odpowiedzialność. Raz na pewien czas w mojej Wspólnocie Mieszkańców sąsiedzi zwracają się do mnie i mówią „Wiesz, on chyba nie sprząta – należy mu zwrócić uwagę”. Tak, stan świadomości wzrósł.

Kiedy tej odpowiedzialności nie było wszelkie pomysły stawiania specjalnych śmietników ulicznych na odchody psów oraz wystawianie darmowych eko-torebek była trochę bez sensu. Wszystko zaczyna się od zbudowania stanu świadomości. Dlatego miasto kiedyś zrezygnowało i pozwoliło wyrzucać torebki do zwykłych śmietników. Moim zdaniem to dobrze. Jednak teraz – wszyscy to chyba widzimy, odpowiedzialność mieszkańców jest większa. To wymaga ponownej reakcji.

Gdzieś kupę wyrzucić trzeba

Co może zniechęcić właścicieli psów (nie lubię tego słowa, to przecież jak członek rodziny) do sprzątania? Brak miejsca do wyrzucenia … kupy. To moment aby wrócić do dedykowanych pojemników na odchody psiaków i  dystrybutorów torebek. Mieszkańców już nie trzeba przekonywać. Oni to czują i oczekują rozwiązania.

Zostawmy możliwość wyrzucania kup do śmietników ogólnych. Dostawmy takie dedykowane. Jeżeli zrobimy to dobrze, to po pewnym czasie większość wielbicieli psów będzie z nich korzystać. Ludzie są odpowiedzialni – większość. Pamiętam czasy, kiedy segregowanie odpadów na trzy frakcje było pomysłem z kosmosu. Większość z nas teraz śmieci grupuje i możemy odzyskiwać surowce wtórne ratując naszą planetę.

Ostatnie zdanie o słuchaniu potrzeb mieszkańców. Jedna z radnych ostatnio wyraziła zdanie, że należy zwykle kosze uliczne zlikwidować, ponieważ ludzie wyrzucają tam śmieci bytowe i robi się „problem”. To myślenie w stylu – jeżeli mam temperaturę to zbiję termometr. Wysłuchanie mieszkańców to jeszcze nie jest rozwiązanie problemu – to czasami wymaga więcej niż pisma…

Skip to content